czwartek, 29 czerwca 2017

DO TRZECH RAZY ŚMIERĆ Alek Rogoziński

Hejka!

Dawno nic się tutaj nie pojawiło, więc najwyższa pora :) Przychodzę do Was z moją opinią na temat książki Alka Rogozińskiego, na temat której słyszałam bardzo wiele pozytywów i na własnej skórze postanowiłam się przekonać, czy jest taka świetna.

Tytuł: Do trzech razy śmierć
Autor: Alek Rogoziński
Oryginalny tytuł: Do trzech razy śmierć (😆)
Liczba stron: 325
Wydawnictwo: Filia
Ocena: 3,5/5

Róża Krull zostaje zaproszona na zlot polskich pisarek , mający miejsce we dworku pod Krakowem, Jej PRowiec, Paweł, przyjmuje zaproszenie bez zgody pracodawczyni, która nie chciała brać udziału w spotkaniu z koleżankami po fachu, których w większości nie lubiła. 
Zaraz po przyjeździe do odrestaurowanego dworku otoczonego przez bagna sprawy przybierają dosyć niecodzienny obrót. 
Pierwszego dnia jedna z autorek i niewielu uczestniczek lubianych przez Różę, zostaje otruta przy kolacji. Na stole pojawia się czarna róża, której znaczenie jest dla wszystkich tajemnicą. 
Nie jest to niestety jedyne morderstwo w dworku w Kopielnikach, a Róża, która zauważa podobieństwo między jej książką, a zabójstwami postanawia znaleźć mordercę.
Z pomocą boya hotelowego, Kuby, główna bohateka odkrywa kolejne wątki złożonej historii, która powoli układa się w całośc. Niestety ciekawość Róży prowadzi ją prosto w ręce mordercy....

Będąc wielką fanką kryminałów z chęcią sięgnęłam po tą pozycję. Jak pewnie wiecie (bo ciągle to powtarzam), dość sceptycznie podchodzę do polskich autorów. Tym razem miło się zaskoczyłam. 'Do trzech razy śmierć' jest bardzo przyjemnym kryminałem, który czyta się niezmiernie szybko. Mimo, że akcja jest powiedzmy umiarkowana, nie można się od niej oderwać. 

Styl pisania autora jest przystępny, ciekawy, ale niewymuszony. W narracji znajduje się wiele nawiązań do polskiej kultury, show-biznesu, czy życia codziennego. Dzięki temu zabiegowi całość wydarzeń staje się bardzo wiarygodna, chociaż muszę przyznać, że po kilku odniesieniach do Biedronki miałam ich troszeczkę dosyć...

Dużym plusem są napewno bohaterowie, nie są cukierkowi, każdy ma swoje wady, o których jest mowa wprost. Dodatkowo- poczucie humoru, które ja osobiście uwielbiam dodaje postaciom smaczku i autentyczności za co autorowi należą się brawa!

Jeśli chodzi o minusy, to chyba największym z nich jest zakończenie, które jest zdecydowanie wolniejsze od reszty powieści. Sama koncepcja jest bardzo interesującą i zapowiada kolejną część serii. Pomysł na zakończenie dobry, wykonanie według mnie mogłoby być troszeczkę lepsze....

Mimo wszystko polecam serdecznie, ja napewno sięgnę po kolejną część już niedługo i mam nadzieję, że Wy także na własne czytelnicze oczy przekonacie się czy książka zasługuje na swoje dobre opinie. 

Według mnie tak!

|D.

KOBIETA W OKNIE A.J Finn

Cześć wszystkim :) Jak może wiecie z mojego instagrama, jakiś czas temu brałam udział w bookturze z książką ‚Kobieta w oknie’ i bardzo się...